Kolejnym projektem Sił Zbrojnych RP, w którym są wykorzystywane wieloosiowe podwozia marki Jelcz, jest program pod kryptonimem Homar. 4 listopada 2022 roku została bowiem zawarta umowa o wartości 3,55 mld USD netto pomiędzy Agencją Uzbrojenia a południowokoreańską spółką Hanwha Aerospace, dotycząca dostawy w latach 2023–2027 w ramach programu WWR (Wieloprowadnicowe Wyrzutnie Rakietowe) Homar (WWR Homar) 218 modułów wyrzutni rakietowych K239 Chunmu wraz z pakietami logistycznym i szkoleniowym, w tym dwie wyrzutnie szkolne. Sprzęt ten ma trafić do 12 dywizjonów ogniowych. Kontrakt dotyczy także zakupu zapasu amunicji, zawierającego kilkanaście tysięcy pocisków precyzyjnego rażenia kalibru 239 mm o zasięgu 80 km i KTSSM kalibru 600 mm o zasięgu 290 km. Do tego dochodzi wsparcia techniczne ze strony producenta. Docelowo według informacji MON porozumienie dotyczy co najmniej 28 dywizjonowych modułów ogniowych (DMO) z 504 wyrzutniami (plus szkolne), takiej samej liczby pojazdów amunicyjnych, ponad 100 pojazdów dowodzenia oraz kilkudziesięciu pojazdów rozpoznawczych.

Umowa ta od początku przewidywała, że wszystkie wyrzutnie będą oparte o polskie podwozia Jelcz z rodziny P882, zaopatrzone w środki kompatybilne z zastosowanymi w pojazdach powstałych w ramach Programów Wisła, Narew i Jak oraz w Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem (ZZKO) TOPAZ z WB Electronics S.A., uzupełnione o system kontroli strzelania i sterowania wyrzutnią firmy Hanwha. Udział polskiego przemysłu odnosi się również do pojazdów wsparcia działań środków ogniowych, w pierwszej kolejności samochodów do transportu i przeładunku pakietów z rakietami. W efekcie w przybliżeniu wartość całości szacuje się na około 50 mld PLN. Jednocześnie – ze względu na wspomnianą znaczną skalę i wartość zamówienia – przewidziano relatywnie duży udział polskiego sektora obronnego w tym niezwykle szeroko zakrojonym programie – jak się obecnie przewiduje, na dostawy pochodzące z rodzimego przemysłu ma przypaść około 40% całkowitej kwoty kontraktu, czyli około 20 mld PLN. W związku z tym spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej powołały konsorcjum PGZ-WWR, w skład którego wchodzą: Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. jako lider oraz Huta Stalowa Wola S.A., JELCZ Sp. z o.o., Rosomak S.A., Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 S.A. i PIT-Radwar S.A. Ponadto w tym przedsięwzięciu w charakterze poddostawców uczestniczą zarówno inne spółki wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, takie jak przykładowo Wojskowe Zakłady Łączności nr 2 S.A. z Czernicy, jak i prywatne podmioty z krajowego przemysłu obronnego. Cel tego konsorcjum polega na dostawie polskich elementów systemu dywizjonowych modułów ogniowych (DMO) wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar. Pojazdy te posłużą jako nośniki zarówno zespołów wyrzutni dostarczonych z Republiki Korei (K239), jak i Stanów Zjednoczonych (M142 HIMARS), oraz będą bazą innych elementów DMO. W tej grupie pojazdów znalazły się:

  • podwozia specjalne Jelcz – m.in. jako nośniki wyrzutni i pojazdów amunicyjnych;
  • artyleryjskie wozy rozpoznawcze – nośnik opancerzony Waran w układzie 4×4;
  • wozy dowodzenia szczebla dywizjonu – nośnik opancerzony 6×6 – i wozy dowodzenia szczebla baterii – nośnik opancerzony Waran 4×4- oraz

wozy ewakuacji technicznej, bezzałogowe powietrzne systemy rozpoznania i korygowania ognia, systemy łączności (aparatownie, węzły teleinformatyczne, wozy kablowe, Mobilne Moduły Stanowisk Dowodzenia) oraz systemy radiolokacyjne i kompleksowego pakietu sprzętu logistycznego – warsztaty remontu uzbrojenia i elektroniki, uniwersalne warsztaty kontenerowe, cysterny, aparatownie elektryczne na nośnikach Jelcz 4×4 i 6×6.

Pierwsza umowa wykonawcza w ramach programu WWR-Homar, zawarta 14 grudnia 2022 roku przez konsorcjum PGZ-WWR z Agencją Uzbrojenia, dotyczy dostaw w latach 2023–2024 59 pojazdów i samochodowych podwozi specjalnych do dwóch pierwszych DMO. Ma ona wartość około 330 mln PLN brutto, a jej wykonawcą jest Jelcz Sp. z o.o. Na tej podstawie przedsiębiorstwo to wyprodukuje:

  • 18 podwozi specjalnych Jelcz typ P882.57 T45 K-MRLS 8×8 przystosowanych do montażu modułu wyrzutni K239 do pierwszego DMO Homar/K239;
  • 18 pojazdów amunicyjnych Jelcz typ P882.57 T28 TS ASV-K 8×8 do przewozu rakiet do systemu K239 do pierwszego DMO Homar/K239;
  • 19 pojazdów amunicyjnych Jelcz typ P882.57 T28 TS ASV-H 8×8 do przewozu rakiet do systemu M142 HIMARS do uzupełnienia wyrzutni DMO, zamówionego w ramach umowy z lutego 2019 roku;
  • cztery podwozia na potrzeby wykonania prototypów kolejnych wersji specjalnych – podwozia Jelcz P663.45 T61 TS 6×6 do montażu modułu wyrzutni M142 HIMARS.

Do tego dochodzą pojazdy wspólne do obydwu konfiguracji DMO Homar, takie jak Jelcz P883.57 T80 TS 8×8, Jelcz 663.45 T61 TS 6×6 i Jelcz 442.32 T40 TS 4×4.

Kolejne umowy wykonawcze mają być zawierane z odpowiednim wyprzedzeniem w stosunku

do dostaw elementów zakontraktowanych za granicą. Dlatego jeszcze w 2023 roku można się spodziewać (sytuacja z przełomu marca i kwietnia 2023) kolejnego zamówienia w Jelczu – znacznie większego – na następne podwozia do wyrzutni K239, samochody do przewozu i przeładunku rakiet oraz inne pojazdy towarzyszące. Priorytet, w związku z niezwykle napiętym harmonogramem projektu, otrzymały podwozia pod wyrzutnie K239 – Jelcz typ 882.57 T45 K-MRLS 8×8. W rezultacie już w połowie marca 2023 roku trwały badania zakładowe właśnie podwozia Jelcz P882.57 TS T45 K-MLRS, czyli nośnika wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej systemu K239 Chunmu. To pierwszy typ auta powstałego w JELCZ Sp. z o.o. w ramach programu WWR Homar. Potem trzy takie podwozia przetransportowano do Republiki Korei w celu zabudowy na nich modułu wyrzutni rakietowej i przeprowadzenia kompleksowych prób polskiej odmiany systemu. Zgodnie z zapisami umowy z Hanwha Aerospace, na tych trzech podwoziach dostarczonych do Republiki Korei będą zabudowane zespoły wyrzutni oraz wyposażenie łączności i kierowania ogniem. Ponieważ te elementy będą pochodzić od polskich poddostawców, takich jak Jelcz, Huta Stalowa Wola i Grupa WB, z udziałem przedstawicieli tych podmiotów po skompletowaniu tak powstałe samochody zostaną poddane cyklowi wyczerpujących, kilkumiesięcznych prób. Sprawdzian ten obejmie testy trakcyjne i ogniowe. Kolejnych 15 podwozi zostanie dostarczonych przez JELCZ Sp. z o.o. do Huty Stalowa Wola S.A., gdzie – tym razem przy udziale personelu Hanwha Aerospace – będą na nich zamocowane zespoły wyrzutni dostarczone z Republiki Korei oraz elementy polskiego wyposażenia. Ze względu na presję czasu zadecydowano, że na obecnym etapie realizacji programu WWR-Homar jako nośnik wyrzutni i baza samochodu do transportu rakiet posłużą już dostępne, przetestowane oraz produkowane seryjnie podwozia, opracowane w ramach programu Wisła, w którym stanowią one pojazdy bazowe elementów przeciwlotniczego i przeciwrakietowego systemu rakietowego Patriot/IBCS

Nośnik wyrzutni, oznaczony jako Jelcz P882.57 T45 K-MRLS 8×8, przygotowano na bazie 4-osiowego podwozia specjalnego P882.57 TS w układzie napędowym 8×8 z ramą podkontenerową. Niemniej wdrożono w nim pewne modyfikacje wynikające z nowego zastosowania. Przede wszystkim oryginalną długą kabinę dwuosobową z leżanką w tylnej części, opancerzoną na poziomie 1 odporności balistycznej i przeciwminowej wg STANAG 4569A/B, zastąpiono inną, przejętą z ciężkiego ciągnika siodłowo-balastowego C882.63 dedykowanego do zestawu do przerzutu ciężkiej techniki bojowej – kryptonim projektu Jak. Jest to także kabina wydłużona, z dachowym lukiem ewakuacyjnym i z tylną leżanką, lecz trzyosobowa i cztero-, a nie dwudrzwiowa – z parą drzwi po każdej ze stron. Do tego jej odporność balistyczną określono na poziomie 2 wg STANAG 4569A, a przeciwminową na poziomie 2a wg STANAG 4569B. Oprócz tego ta kabina została zaopatrzona w układy filtrowentylacji i ogrzewania (zależny od silnika i drugi niezależny) oraz w system klimatyzacji, a pracę kierowcy ułatwia system SASOT. Ten ostatni przeznaczono do automatycznego prognozowania i sygnalizowania uszkodzeń oraz wydawania załodze poleceń w zakresie obsługi technicznej.

Napęd tej ciężarówki stanowi sześciocylindrowy, rzędowy, turbodoładowany, z chłodzeniem powietrza doładowującego silnik wysokoprężny MTU 6R1500V40. Cechują go moc nominalna 425 kW/578 KM przy 1700 obr/min i maksymalny moment obrotowy 2800 Nm przy 1100 obr/min oraz niezależne ogrzewanie wodne ułatwiające rozruch w niskich temperaturach. Za przeniesienie napędu odpowiadają: zblokowana z silnikiem, 12-biegowa, zautomatyzowana skrzynia przekładniowa ZF z serii TraXon – typ 12 TX 2825 WO z przystawką NTX10 – oraz skrzynia rozdzielcza z międzyosiowym mechanizmem różnicowym. Mosty napędowe AxelTech – zarówno kierowane przednie, jak i tylne – dostały po blokadzie mechanizmu różnicowego międzykołowego, do czego dochodzą blokady mechanizmów różnicowych międzyosiowych. Blokadami mechanizmów różnicowych zarządza elektroniczny system ADM, w który zaopatrzono podwozie. Poza tym wszystkie mosty przystosowano do instalacji układu centralnego pompowania kół (CPK). Przy tym przednie mosty są zawieszone na resorach parabolicznych z wahaczami i dodatkowo amortyzowane amortyzatorami teleskopowymi. Mosty tylnego tandemu zawieszono zaś wahliwie na parabolicznych resorach piórowych i połączono z ramą drążkami reakcyjnymi. Na wszystkich osiach założono wyłącznie pojedyncze ogumienie – na osiach przednich założono koła z oponami o rozmiarze 16.00 R20, na tylnych 24.00 R21. Dodatkowo za kabiną jest przewożone koło zapasowe. Ponadto koła wyposażono we wkładki VFI, umożliwiające krótkotrwałą jazdę z obniżonym ciśnieniem powietrza w ogumieniu.

Również kolejne elementy są takie same jak w modelach bazowych. Rama podwozia ma tradycyjny układ drabinowy – tworzą ją wzmocnione podłużnice i poprzeczki. Dwa zbiorniki paliwa o pojemności po 350 litrów każdy zapewniają zasięg na drodze na poziomie około 650 km. Układ kierowniczy wyróżnia integralne wspomaganie hydrauliczne (układ hydrauliczny dwuobwodowy z dodatkową pompą napędzaną od kół pojazdu, niezależnie od prędkości obrotowej silnika). Układ hamulcowy, pneumatyczny, dwuobwodowy z regulacją siły hamowania osi tylnych, zaopatrzono w systemy ABS i ASR. Do tego dochodzą hamulec awaryjno-postojowy z siłownikami na tylnych mostach oraz hamulec silnikowy. W instalacji elektrycznej jednoprzewodowej, o napięciu 28 V, występują m.in. alternator 28 V/600 A, rozrusznik 24 V/7 kW i cztery akumulatory o pojemności min. 180 Ah. Instalacja ta jest szczelna w celu umożliwienia brodzenia. W skład wyposażenia wchodzi jeszcze wyciągarka hydrauliczna do samoewakuacji o sile uciągu 100 kN z liną o długości 60 m, z wyprowadzeniem liny do przodu i do tyłu.

Masa własna tak skompletowanego pojazdu wynosi 22 500 kg, masa całkowita 32 000 kg, z kolei maksymalna 39 500 kg. Długość to natomiast 11 070 mm, szerokość 2880 mm, rozstawy osi 1800 ±30 × 4250 ±30 × 1500 ±30 mm. Pozostałe kluczowe parametry to prędkość maksymalna elektronicznie ograniczona do 85 km/h oraz zakres temperatur eksploatacji od −30 do +50°C.

Kolejny rodzaj ciężarówki Jelcza dla Programu Homar – pojazdy amunicyjne Jelcz – typ P882.57 T28 TS ASV-K 8×8 do przewozu rakiet do systemu K239 i Jelcz – typ P882.57 T28 TS ASV-H 8×8 do systemu HIMARS zaadaptowano natomiast bez poważniejszych zmian z systemu Wisła. Musiano jedynie przekonstruować węzły mocowania ram pakietów pocisków i środków łączności oraz wprowadzić inne wyposażenie dedykowane do systemów HIMARS i Chunmu. W tym przypadku bazą jest Jelcz P882.57 TS LRPT (Large Repair Parts Transporter) ze skrzynią ładunkową i żurawiem dookólnym na tylnym zwisie. Każdy taki pojazd przewozi cztery pakiety z sześcioma rakietami 239 mm (K239) lub 227 mm (HIMARS) bądź z pojedynczym pociskiem 600 mm (K239) albo 610 mm (HIMARS).

Natomiast cztery pozostałe, prototypowe podwozia będą reprezentowały nową generację ciężarówek, z obniżoną, krótką, mocno wysuniętą do przodu kabiną, niezależnym zawieszeniem ze sprężynami śrubowymi oraz z silnikiem wraz z automatyczną skrzynią biegów,  jako modułem umieszczonym za kabiną. Za kabiną, po lewej stronie zlokalizowano również koło zapasowe. Szczególnie zwraca tu uwagę kompletnie nowa kabina, przygotowana od podstaw i niezwykle mocno zarówno stylistycznie, jak i koncepcyjnie przypominająca kabiny analogicznych amerykańskich ciężarówek Oshkosh – seria Heavy Expanded Mobility Tactical Truck (HEMTT) . Kabinę tę cechują płaskie powierzchnie, bez zbędnych przetłoczeń, i dachowy luk ewakuacyjny. Stalowy, solidny zderzak przedni został mocno ścięty, by powiększyć kąt natarcia. Zderzak ten u góry, po bokach, w prostokątnych, wydłużonych, poziomych otworach ma okrągłe kierunkowskazy i również okrągłe reflektory zasadnicze, z kolei bliżej środka dwa uchwyty do przeciągania liny w celu samoewakuacji albo wyciągania innego pojazdu czy przemieszczania przeszkody drogowej.  Przednia atrapa jest stalowa, w poziomie prostokątna, wydłużona – dosyć wąska, podnoszona przy pomocy czterech górnych solidnych zawiasów. Zawiera u góry, pośrodku stylizowany napis Jelcz, a pod nim trzy wąskie i wydłużone szczeliny wlotów powietrza. Część górna ściany przedniej została natomiast mocno pochylona do tyłu. Składają się na nią dwa stalowe obramowania z szybami – prawą i lewą, a pod każdą z tych połówek dzielonej szyby czołowej zamontowano po jednej wycieraczce. Poza tym szyby przednie nie są prostokątne, gdyż ich zewnętrzne górne naroża ścięto. Powyższe wynika ze ścięcia bocznych górnych naroży samej kabiny, w celu ułatwienia strategicznego przerzutu auta w ładowniach samolotów albo koleją. Drzwi boczne mają natomiast niesymetryczny kształt. Ich dolna krawędź jest pozioma, przednia – na wysokości górnej partii zderzaka – ścięta pod tym samym kątem, co ten zderzak, potem zaś pionowa, a u góry nachylona pod tym samym kątem, co kąt nachylenia górnego fragmentu ściany przedniej. Górna partia jest już  pozioma, a tylna pionowa. Drzwi te są osadzone na dwóch solidnych stalowych zawiasach i mają zamontowane – schowany uchwyt do otwierania i szybę z przednią częścią pochyloną, tylną pionową oraz dolną i górną poziomą. Do środka, ze względu na wysunięcie kabiny do przodu i jej niższe osadzenie, wchodzi się po dwóch stalowych schodkach, w tym dolnym na wysokości osi przedniej. W efekcie pojazd wyróżnia bardzo wysoki kąt natarcia, przekładający się na możliwość zachowania bardzo wysokiej dzielności terenowej.

W ramach tej nowej serii – generacji ciężarówek docelowo może powstać kilka wariantów. Przykładowo 3-osiowe podwozie P663.45 T61 TS w układzie napędowym 6×6 posłuży jako nośnik spolonizowanej wyrzutni systemu M142 HIMARS. Prezentacji tych aut należy się spodziewać na Salonie MSPO w 2023 roku, a ich dostawy – po badaniach w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej – w 2024 roku.

Udziałem w programie WWR-Homar JELCZ Sp. z o.o. po raz kolejny potwierdza wysoki poziom techniczny swoich wyrobów oraz elastyczność w przygotowywaniu ich kolejnych wydań. Powyższe zdecydowanie ułatwia dosyć szerokie i głębokie oparcie się na systemie – modułowej filozofii konstrukcji pojazdów.

Warto jeszcze dodać, że w ostatnich latach ciągniki i podwozia z Jelcza zostały wykorzystane jako wskazane przez MON nośniki licznych systemów uzbrojenia oraz sprzętu ze Stanów Zjednoczonych (Wisła), Wielkiej Brytanii („mała Narew”), czy Francji (mobilne parki pontonowe). Stąd nowe wyzwania, jakie stawia integracja z polskimi podwoziami zespołów wyrzutni polowych wieloprowadnicowych systemów rakietowych z Republiki Korei i Stanów Zjednoczonych, będą jedynie kolejnym krokiem przed wdrożeniem zupełnie nowej generacji środków przewozu i nośników specjalistycznych militarnych zabudów.

 

   Tekst: Jarosław Brach

    Zdjęcia: Producent