Jelcze trzeciej generacji przechodzą próby terenowe
25 czerwca Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. poinformowała o zrealizowaniu z wynikiem pozytywnym pierwszych, zakładowych, prób mobilności ciężarówek Jelcz III generacji.
Zgodnie z komunikatem PGZ S.A., w ramach testów sprawdzono poprawności funkcjonowania pojazdów w ciężkim terenie, w tym w szczególności niezależnego zawieszenia. Do sprawdzianu wykorzystano dwa modele – 4-osiowy 883.57 8×8 i 3-osiowy 663.45 6×6. W niedalekiej przyszłości mają one stanowić nośniki artyleryjskich wyrzutni rakietowych oraz wariantów logistycznych – pierwsze partie zostały zamówione przez Agencję Uzbrojenia w konsorcjum PGZ-WWR w grudniu 2022 roku.
Oba Jelcze III generacji swoją premierę miały w trakcie XXXI MSPO w Kielcach w 2023 roku. Prace koncepcyjnie nad nimi rozpoczęły się kilka lat temu, lecz dopiero umowa z grudnia 2022 roku spowodowała zwiększenie tempa działań.
Najważniejszą różnicą, w stosunku do wcześniejszych generacji, jest zastosowanie kompletnie nowych, krótkich kabin wagonowych, obniżonych względem poprzedników i mocno wysuniętych0 do przodu. Do tego konstruktorzy zastosowali niezależne zawieszenie ze sprężynami śrubowymi i silnik, co wymusiło przygotowanie kompletnie nowej ramy podwozia. Poza tym w autach tych wprowadzono automatyczną skrzynią biegów zblokowaną z silnikiem i jako moduł umieszczony za kabiną.
Oba nowe modele 663.45 i 883.57 bazują na tych samych zasadniczych konstrukcyjnych modułach bazowych. Zarazem nie mają wiele wspólnego z z autami drugiej generacji oraz z typem 663,32 6×6, pokazanym w 2014 roku i mającym być właśnie zwiastunem trzeciej generacji. Wersja ta powstała bazowo jako aeromobilny nośnik haubicy 155 mm, kecz okazała niedopracowana. Wielu z jej wad nie udało się usunąć, gdyż de facto wymagałoby to zbydowania od podstaw kompletnie innego samochodu. Co więcej, część problemów wynikała ze zmiany przez naszą armię wymogów w trakcie trwania projektu, co niezwykle dodatkowo komplikowało całą sprawę. Autor wskazywał przy tym, by odzyskać część z zainwestowanych w to przedsięwzięcie kilkudziesięciu milionów złotych, aby przedstawić nowe, całkiem realne wersje oparte na 662.32. takie jak ciężki aeromobilny samochód ratowniczo-gaśniczy czy odmiana ewakuacji i ratownictwa technicznego. Z tych planów jednak ostatecznie nic nie wyszło.
Tekst: Jarosław Brach
Zdjęcia: Producent