Na targach Eurosatory 2022 IDV wystąpiło ze swoim zupełnie nowym logo, nową identyfikacją wizualną, które bardziej niż kiedykolwiek podkreślają przyszłościowe i innowacyjne nastawienie zbrojeniowej części włoskiego koncernu oraz pokazał premierową rodzinę pojazdów klasy tonażowej ciężkiej – Modular Military Range (MMR) – Modułowa Gama Militarna.

MMR

Modułowa Gama Militarna częściowo częściowo powstała w oparciu o nową cywilna linię T-WAY, obejmującą wersje specjalizowane i specjalne, częściowo typowo militarną IVECO Astra SM. De facto ma ona przenosić to, co najlepsze z obu z nich. W układzie kompletacyjno-konstrukcyjnym w pewnym zakresie występuje więc jako ich zmilitaryzowane wydanie, o różnym możliwym zakresie – szerokości i głębokości – tej militaryzacji. Do tego nowa gama modułowa to ewolucja dwóch linii produktów – ciężarówek o wysokiej mobilności i wojskowych ciężarówek logistycznych. Ta nowa gama modułowa opiera się bowiem na wspólnej konstrukcji podwozia z możliwością zainstalowania niezabezpieczonych kabin typu wojskowego lub zmilitaryzowanych/cywilnych, pochodzących z zupełnie nowego IVECO T-WAY. W układzie czysto rynkowym MMR obecnie stanowi zaś część portfolio pojazdów taktycznych i logistycznych firmy. Tę premierową rodzinę przygotowano w oparciu o duże doświadczenie zdobyte przez lata w różnych warunkach operacyjnych, poprzez dostosowanie konkretnych pojazdów do potrzeb klientów w zakresie obsługi wszechstronnej floty ciężarówek wojskowych. który obecnie stanowi część portfolio pojazdów taktycznych i logistycznych firmy.

MMR występują z różnymi typami kabin, silników oraz konfiguracji układu napędowego. W rezultacie są w stanie w siłach zbrojnych wypełniać szereg zadań, jednocześnie zapewniając wysoki poziom ujednolicenia w celu redukcji tzw. śladu logistycznego. Ta gama modułowa to ewolucja dwóch linii produktów — cywilnych zmilitaryzowanych ciężarówek o wysokiej mobilności oraz wojskowych ciężarówek logistycznych — zorientowana na klienta. Gama ta bazuje na wspólnej konstrukcji podwozia z możliwością zainstalowania niezabezpieczonych kabin typu wojskowego lub zmilitaryzowanego/cywilnego (pochodzącego z zupełnie nowego IVECO T-WAY).

W przypadku kabin cywilnych, to pochodzą one z pokazanego w 2019 roku szosowego typoszeregu S-WAY, uzupełnionego w 2021 roku przez specjalizowaną linię X-WAY oraz specjalizowaną i specjalistyczną T-WAY. Kabina ta łączy przyjazną dla kierowcy konstrukcję z gamy WAY, z jej smukłymi, aerodynamicznymi liniami. Niemniej, by w odróżnieniu od sytuacji w przeszłości, gdy wizualnie cywilne wydania zmilitaryzowane praktycznie – w przypadku braku opancerzenia i przy pominięciu typowych elementów militaryzujących – nie różniły się od swoich cywilnych baz – odpowiedników, teraz sytuacja w tej sferze ma ulec zmianie. Dlatego o ile kabiny zmilitaryzowanych przedstawicieli z serii Turbo, EuroTrakker i Trakker prezentowały się niemal jak ich zwykłe cywilne podstawy, o tyle obecnie w odniesieniu do typu T-WAY jest już inaczej. Tym zasadniczym stylistycznym seryjnym komponentem różnicującym ma być głównie odmienna przednia atrapa. Oryginalnie T-WAY dostaje atrapę z lekko wklęsłymi – poziomymi, trapezowymi wlotami powietrza i pośrodku z napisem IVECO. Natomiast wykonanie wojskowe otrzymało nieco wybrzuszoną przednią atrapę z sześcioma pionowymi, dość szerokimi wlotami, ustawionymi lekko pochyle, oraz z górnym oznaczeniem marki IDV, jako nowym wyznacznikiem wizerunkowym działu wojskowego. Różnica w wyglądzie zalicza się więc do dość znacznych. I tego też zapewne dotyczyła tu kwestia – wojskowa atrapa prezentuje się bowiem zdecydowanie bardziej agresywnie, dynamicznie i bojowo.

Poza tym dla chronionych kabin dostępne są dwie opcje: albo taktyczne kabiny z niskim dachem lub logistyczne kabiny z wysokim dachem, obie z najwyższym poziomem ochrony przed zagrożeniami KE, minami i IED. Natomiast kabiny tzw. niechronione – nieopancerzone występują w dwóch bazowych wykonaniach: jako krótka, dzienna AD i długa AT ze standardowym lub wysokim dachem. We wnętrzu tych ostatnich postawiono na koncentrację na funkcjonalności, co ułatwia codzienną pracę na pokładzie dzięki rozwiązaniom poprawiającym widoczność, chroniącym przed zabrudzeniami oraz upraszczającym czynności przeglądowe i naprawcze. Cała strefa kierowcy powstała więc, aby dać mu praktyczne i łatwe do zamieszkania środowisko. Wygodny i ergonomiczny fotel wraz z wielofunkcyjną kierownicą nowej koncepcji przekładają się na wysoki komfort prowadzenia. Poza tym, mając na uwadze możliwość obtarć i uderzeń przed dolną partię przodu, wprowadzono tam stalowy, dzielony zderzak z wydłużonymi, charakterystycznymi dla serii WAY, reflektorami, uzupełnionymi przez centralną, stalową osłonę dolnej partii silnika oraz dolny – najniższy, uchylny stopień wejściowy. Ponieważ też bezpieczeństwo należy do istotnych czynników, z którymi w trudnych warunkach zwykle może się borykać T-WAY, pojazd przygotowano tak, aby gwarantował maksymalną ochronę, z funkcjami bezpieczeństwa znacznie przekraczającymi wymagania homologacji typu. Przykładowo nowy układ hamulcowy standardowo zaopatrzono w EBS, a pełne hamulce tarczowe są dostępne w modelach PWD – występują przednie hamulce tarczowe w wersjach z napędem częściowym (PWD) oraz tylne hamulce tarczowe. Oprócz tego premierowe zaawansowane systemy wspomagania jazdy ADAS (Advanced Driving Assistance Systems) obejmują elektroniczną kontrolę stabilności i ostrzeganie przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu występują w całej palecie – otrzymują je wszystkie modele.

Równocześnie, aby osiągnąć wysoki poziom standaryzacji w całym asortymencie, każdy samochód da się skonfigurować, wybierając elementy konstrukcyjne COTS (civilian off the shelf – cywilny z półki) lub MOTS (military of the shelf – militarny z półki) (np. silniki, skrzynie biegów, osie, elektronika itp.), które mają być zintegrowane z podwoziem o dużej wytrzymałości, aby spełnić odmienne wymogi. Kluczową rolę pełnią tu zatem specyficzny zestaw wymagań klientów oraz różnorodny możliwy poziom militaryzacji. W fazie projektowania wzięto również pod uwagę indywidualne potrzeby, które należy spełnić w przypadku cywilnego użytkowania pojazdów (homologacja europejska). Kabina została również zaprojektowana zgodnie z europejskimi normami ECE R29.03, aby poprawić reakcję konstrukcji w przypadku kolizji i zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów.

Ogólnie nowa oferta obejmuje teraz warianty podwozi w układach napędowych od 4×4 do 10×10, o technicznej masie całkowitej od 18000 kg do 40000 kg i więcej oraz o maksymalnej łącznej masie całkowitej do 130 ton w wersjach do transportu ciężkiego. Tym samym w przypadku MMR dochodzi odmiana 5-osiowa, w układzie napędowym 10×10. To też kompletne novum w wojskowej ofercie IVECO – dotychczas bowiem w sferze wersji 5-osiowych był dostępny przerobiony Trakker – modyfikacja ta powstała pod kątem Szwajcarii poprzez dodanie do bazowego podwozia 4-osiowego z tyłu osi wleczonej, nienapędzanej, skręcanej przeciwbieżnie. W rezultacie było to wydanie w układzie napędowym 10×8. Teraz zaś Włosi uzupełniają paletę swoich propozycji o pełnoprawny model terenowy, o dopuszczalnej masie całkowitej rzędu 48000 kg. Ponadto silniki są dostępne w wersjach Euro 3, Euro 5 i Euro 6 oraz przystosowane do pracy na paliwach wojskowych i o niskiej jakości. W dodatku najsilniejsze 13-litrowe Cursory 13 uzyskują moc maksymalną 510 KM, czyli o 10 KM więcej niż uprzednio.

Wprowadzenie takiej dalece hybrydowej rodziny cywilno-militarnej, w zależności od potrzeb konkretnego odbiorcy w mniejszym lub większym stopniu bazującej na komponentach czysto wojskowych wykazuje dzisiaj silne uzasadnienie biznesowo-eksploatacyjne. Stoją za tym następujące czynniki:

  • dla głównych graczy spadek znaczenia sił zbrojnych jako liczącego się odbiorcy. Nawet jeśli koncernowe działy sprzedaży specjalnej notują roczne zamówienia na poziomie kilkuset czy kilku tysięcy sztuk, co w obecnych realiach należy poczytywać na znaczny sukces, to i tak zamówienia te stanowią zaledwie maksymalnie 1-2=3% wolumenu zamówień, jakie w tym samym czasie podmioty te pozyskują z rynku cywilnego. W rezultacie pod względem liczby przekazywanych jednostek taboru, a nie wartości samej umowy, jeden tzw. kontrakt flotowy może dotyczyć większej liczby pojazdów, niż kontrakt zawarty ze średniej czy dużej wielkości armią. Tym samym spada chęć czołowych firm do utrzymywania coraz bardziej niszowej produkcji specyficznych wojskowych komponentów;

  • coraz więcej elementów o typowo cywilnym rodowodzie może zaspokoić potrzeby wojskowych, w tym szczególnie jeśli się uwzględni relację koszt/efekt;

  • systematycznie poszerzana i pogłębiana modularyzacja komponentowa powoduje, że kompletacje ostateczne mogą być bardziej elastycznie dobierane pod kątem potrzeb i zdolności płatniczych danego odbiorcy;

  • siły zbrojne muszą ekonomizować swoje działania, co oznacza większe zwracanie uwagi na koszty funkcjonowania;

  • aktualnie największe korporacje motoryzacyjne mają bardzo dobrze rozwiniętą, działającą w sposób zintegrowany swoją międzynarodową sieć serwisową – wsparcia posprzedażowego – niejednokrotnie sieć ta jest w stanie udzielić takie wsparcie efektywniej i skuteczniej, niż w ramach swojej organizacji byłoby to w stanie uczynić wojsko. Do tego, przy tych samych lub mocno zbliżonych kluczowych podzespołach, zawsze można skorzystać z cywilnego wsparcia w sferze logistyki obrotu i magazynowania częściami zamiennymi, co redukuje wojskowe wydatki w tym zakresie. Do tego dochodzi elastycznie poszerzany i pogłębiany tzw. zintegrowany system wsparcia logistycznego ILS;

  • działy wojskowe uzyskują możliwość wydłużania serii proponowanych przez siebie wyrobów, co oznacza sposobność redukcji nakładów i tym samym kosztów.

Tym samym następuje połączenie większej elastyczności, wskutek poszerzenia i pogłębienia oferty, w kompletacji pojazdów z niższymi kosztami ich zakupu oraz późniejszego użytkowania.

Na Eurosatory rodzinę Modular Military Range (MMR) – Modułową Gamę Militarną – reprezentowały dwa pojazdy – taktyczny i logistyczny. Ponieważ oba były 4-osiowe oraz w pewnych obszar dość mocno zbliżone do siebie kompletacyjnie, na tym przykładzie łatwo da się wskazać na występujące między nimi zasadnicze podobieństwa i odmienności.

Wydanie typowo militarne, określone jako wysokiej mobilności – high mobility – Military Tactical Truck – MTT (Militarna Ciężarówka Taktyczna) ma klasyczną kabinę wojskową, wywodzącą się z serii Astra SM. To kabina długa, 3-osobowa, a opcjonalnie 4-osobowa, spełniająca wymagania normy – unijnej regulacji bezpieczeństwa ECE R29 D3, o zredukowanej wysokości, ze ściętymi bocznymi górnymi narożami oraz z dachowym lukiem ewakuacyjnym. W porównaniu z dotychczasową kabiną SM została ona stylistycznie zdecydowanie odmłodzona, wskutek czego charakteryzuje się bardziej dynamicznym i agresywnym wyglądem. W wydaniu nieopancerzonym zachowano jednolitą, lekko pochyloną do tyłu szybę przednią, wycieraną przez trzy wycieraczki, zamocowane w dolnym wąskim pasie podszybia. Na przednim wybrzuszonym panelu dominują cztery potężne, pionowe, prostokątne – ale z zaokrąglonymi wszystkimi narożami, ustawione pośrodku obok siebie wloty powietrza, razem ustawione – tworzące kształt poziomego prostokąta.. Nad tymi wlotami, idealnie w środku, tuż pod środkową wycieraczką, zlokalizowano przetłoczenie z marką IDV. Z boków wprowadzono zaś przetłoczenia stylistyczno-wzmacniające w postaci szerokich pasów: dolnego najpierw poziomego, potem pionowego i górnego, wznoszącego się od dołu – najpierw – na wysokości wlotów powietrza – pod mniejszym kątem, później – ponad tymi wlotami – pod dużym kątem, by niemal już w pionie dojść do bocznych naroży. Przy czym dolna krawędź atrapy nie jest pozioma, gdyż jej naroża wznoszą się, ponieważ także wznoszą się całe boczne partie przedniego, stalowego, wzmocnionego zderzaka. Partie te zawierają ustawione w linii, zgodnie z kątem podniesienia boków, dwa okrągłe reflektory, chronione stalową kratą i – już na samych narożach – małe, okrągłe kierunkowskazy. Środkowa partia zderzaka dostała zaś – idealnie pośrodku, u góry – wyprowadzenie linii do wciągarki ewentualnie może dostać zaczep holowniczy, a po stronie lewej i prawej, u dołu – podnoszone zaczepy – tzw. uszaki do holowania czy wyciągania. Ta czołowa partia zderzaka, ustawiona pionowo i dość wąska, u swojego dołu płynnie przechodzi w część dolną, mocno ściętą, dla podniesienia kąta natarcia i tym samym wzrostu dzielności terenowej – mobilności taktycznej. Część tę wyróżniają m.in.: pośrodku – 8 pionowych, wydłużonych, prostokątnych wlotów ustawionych w jednej linii, a po bokach – w zagłębieniach – okrągłe reflektory halogenowe chronione stalową kratą. Należy też stwierdzić, że dolna krawędź tej ściętej partii zderzaka znajduje się dość wysoko nad nawierzchnią – na wysokości dolnego ze stałych bocznych schodów wejściowych. Poza tym dolna środka partia podzderzakowa pełni rolę ochroną dla spodu silnika.

W stylistyce boków zachowano z kolei pewne linie ustawione pod kątem. Lekko wznoszą się – patrząc od przodu do tyłu: górna linia nadkola, górna krawędź obudowy kasetowych klamek oraz linia przetłoczenia zaczynająca się pod lusterkami i kończąca się za zadrzwiową szybą, gdzie płynnie łączy się z tylną, silnie wznoszącą się krawędzią tej szyby. Jednocześnie dwie linie mają nieco inny przebieg: tzn. dolna linia przetłoczenia – poprowadzona tuż nad schodami wejściowymi i nadkolem – najpierw jest pozioma, później – od klamek – już wznosi się. Ponadto, o ile dolna linia tylnej szyby – o małej powierzchni, zlokalizowanej za drzwiami, wznosi się, o tyle szyba w drzwiach de facto zachowuje kształt prostokąta. Ogólnie, wskutek zastosowania z boków licznych przetłoczeń, powierzchnia tych ścian nie jest płaska, lecz lekko klinowata, z ostrzem w postaci dolnej linii przetłoczenia, tzn. tej poprowadzonej nad schodami i nadkolem. Poza tym do środka wchodzi się po trzech stopniach: dolnym uchylnym, relatywnie wysoko zawieszonym – ponad linią osi, środkowym głębokim i górnym tuż pod drzwiami.

Przy rozstawie osi 1955+ 3600+1450 mm i długości całkowitej 10700 mm masa własna podwozia wynosi około 15000 kg, z kolei dopuszczalna całkowita – przy wyłącznie pojedynczym ogumieniu – administracyjnie 32000 kg, technicznie 38000 kg, przy maksymalnych naciskach na osie 2×9000 +2×10000 kg (18000+20000 kg). Wartość dopuszczalnej masy całkowitej zestawu określono na 66400 kg. Poza tym stała szerokość to 2550 mm, wysokość do górnej powierzchni kabiny 3300 mm, a prześwit 430 mm. Warto tu wskazać, że w przypadku klasycznej Astry SM już z dachem o normalnej wysokości wysokość samochodu wynosiła 2870 mm (3035 mm licząc do obrotnicy). Wobec tego bezproblemowym stawał się przewóz pociągami, gdyż nie dochodziło do przekroczenia skrajni kolejowej. Z dachem obniżonym wysokość samochodu została natomiast zredukowana do zaledwie 2767 mm, co pozwalało na przemieszczanie w ładowni najpopularniejszego w NATO samolotu transportowego, czyli C130. Teraz powoli staje się to niemożliwe ze względu na m.in. zaznaczony wzrost wysokości kabiny. Napęd zapewnia silnik Cursor 13, w nastawie o mocy maksymalnej 375 kW/510 KM. Spełnia on normę czystości spalin Euro 6 Step E i współpracuje z w pełni automatyczną skrzynią przekładniową Allison serii 4500. Układ przeniesienia napędu dopełniają skrzynia rozdzielcza IVECO TC2200 oraz wzmocnione dwustopniowe mosty. Blokady mechanizmów różnicowych znajdują się między kołami i między osiami. Na wszystkich osiach założone pojedyncze ogumienie o rozmiarze 14.00R20, z bieżnikiem terenowym. Prędkość maksymalna może dochodzić do 90 km/h. Mechaniczne zawieszenie bazuje na resorach piórowych. W układzie hamulcowym, z systemem ABS, występują wyłącznie hamulce tarczowe. Układ elektryczny pozostaje zgodny z EMC MIL STD 461F i zawiera akumulatory 24 V-180 A. Na liście pozycji opcyjnych znalazły się m.in.: zewnętrzny pancerz modułowy lub kabina integralnie opancerzona, centralny system pompowania kół CTIS, wkładki przestrzelinowe do ogumienia run flat, kabina przygotowana do transportu – przerzutu powietrznego, indywidualne rozwiązania dotyczące zabudów oraz wiele innych opcji do uzgodnienia z odbiorcą.

Na Eurosatory 2024 pojazd ten wystąpił w roli nośnika rakietowego systemu obrony powietrznej MBDA CAMM-ER, będącego częścią systemu EMADS (Enhanced Modular Air Defence Solutions) we Włoszech przez tamtejsze siły powietrzne określanego jako GRIPO. EMADS (Enhanced Modular Air Defence Solutions)

   Tekst: Jarosław Brach

   Zdjęcia: Bartosz Wojtowski