Demarko na MSPO
Demarko
Spółka pokazała dwa znane zasadnicze wyroby, już dostarczane Siłom Zbrojnym RP. Były to:
- karetka wielonoszową na podwoziu IVECO MUV 4×4 – Ambulans 70W18EIII 2023;
- podczołgowa naczepa niskopodwoziowa klasy HET – typ ST 775-24W.H-PA – Kryptonim DZO dla Sił Zbrojnych RP, uzupełnione o modułową łabędzią szyję, która może być stosowana w dotąd dostępnych naczepach oraz w nowych przyczepo-naczepach, przygotowywanych do transportu BWP Borsuk.
Istotne były też pewne informacje możliwe do pozyskania w kwestii dalszego rozwoju naczepy typ ST 775-24W.H-PA w obliczu wzrostu masy czołgów powyżej 70000 kg i w związku z tym pojawiania się naczep 8-osiowych kategorii ładowności 700000 kg plus. Jak mniej zapewniono, z technicznego punktu widzenia zaprojektowanie i wdrożenie takiej konstrukcji nie stanowi większego problemu. Pojawiają się jednak inne zasadnicze wyzwania. Są nimi:
- dalszy wzrost masy własnej co najmniej o 3000-4000 kg;
- wzrost stopnia skomplikowania budowy;
- konieczność dalszego wydłużenia pokładu ładunkowego przynajmniej o 12000-1400 mm, by pomieścić dodatkową linię osi. Z czysto transportowego – przerzutowego punktu widzenia jest to jednak wzrost martwy, bo w układzie dalszego spożytkowania powierzchni ładunkowej nic z niego nie wynika. Cięższy czołg w rodzaju Abramsa M1A2 SEP v3., Leoparda 2A8 czy Challengera 3 zajmuje mianowicie na naczepie tyle samo miejsca, co jego poprzednicy. W takim układzie sens wykazywałby jedynie wzrost długości powierzchni ładunkowej do minimum 1600-16500 m, gdyż wtedy na takiej naczepie dałoby się przewieźć dwa BWP klasy Borsuk czy CV90. Niemniej powyższe powodowały wzrost długości zestawu do powyżej 22000 mm, tym samym – pomimo nawet wielu osi skrętnych w naczepie i ciągniku poważne problemy z manewrowaniem;
- problemy z pokonywaniem mostów i wiaduktów na drogach lokalnych. Chociaż mianowicie zachowano by maksymalny nacisk na linię osi do 12000 kg, lecz w danym momencie na wskazanym obiekcie inżynieryjnym znalazłby się zestaw o masie rzeczywistej rzędu 120000 kg, co mogłoby stanowić poważny problem.
Dlatego mimo wszystko zdaniem specjalistów z Demarko zdecydowanie lepszym wyjściem pozostaje zezwolenie na wzrost ładowności takiej 7-osiowej naczepy do 72000-75000 kg, co już w pełni powinno kompensować wyższą masę takich cięższych czołgów. Tym bardziej, że w układzie technicznym naczepą ST 775-24W.H-PA da się przerzucać ładunki o masie do nawet 85000 kg.
Tekst: Jarosław Brach
Zdjęcia: Producent