Przedsiębiorstwo Specjalistyczne Bocar (PS Bocar) z Korwinowa pod Częstochową jest jednym z najbardziej uznanych krajowych wytwórców pożarniczych zabudów ratowniczo-gaśniczych i ratowniczych. Władze podmiotu od dawna przywiązują wiele uwagi do zachowania przez niegp konkurencyjności na niezwykle wymagającym i zarazem zmiennym rynku, naznaczonym przez nielinearność i potrzebę wdrażania elastycznego – tzw. tańczącego podejścia. Dlatego konieczna okazuje się nowa strategia funkcjonowania, pozwalająca sprostać wyzwaniom i wymaganiom przyszłości.

Przede wszystkim zmienia się sama filozofia pojęcia samochód pożarniczy, niezależnie od jego rodzaju. Kiedyś było to klasyczne hard-ware, z czasem – szczególnie w ostatnich latach – wsparte przez konieczne soft-ware. Niemniej teraz należy się przygotować do działania w środowisku sieciocentrycznym. Najprościej da się je odnieść do bezprzewodowej transmisji/wymiany danych i operowania nimi w czasie rzeczywistym. Niemniej w odniesieniu do szeroko pojętych służb mundurowych tematyka ta okazuje się o wiele bardziej skomplikowana. I kwestia wcale nie dotyczy samego cyberbezpieczeństwa, lecz zachowywania pewnych danych do odczytu jedynie przez wąsko zdefiniowane grono odbiorców czy nawet czasowego bądź stałego zaprzestania przesyłania jakichkolwiek danych przez sam pojazd na zewnątrz. Dane te zawierają – czy mogą zawierać informacje wrażliwe z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Jeszcze dwa, trzy lata temu do tej sfery praktycznie nie przywiązywano jakiejkolwiek uwagi. Teraz jednak ta problematyka prezentuje się zgoła odmiennie. I będzie nabierała na znaczeniu w sytuacji dostaw pojazdów dla Sił Zbrojnych RP, tym bardziej że w obecnej sytuacji mogą one – zdaniem firmy – potrzebować kompletnie nowych rodzajów taboru ratowniczego, jakich dotąd nie posiadają. Futurolodzy i analitycy PS Bocar prowadzą w tym zakresie pogłębione i poszerzone prace koncepyjno-analityczno-studialne. To może zaowocować całkowicie nowymi wersjami wyrobów, powstałymi na podwoziach jakie dotychczas w tej roli nie były wykorzystywane, w samym układzie koncepcyjnym przynajmniej w naszym kraju.

Powyższe nie oznacza, że nie są przejmowane pewne idee z tzw. koncepcji Przemysłu 4.0. Są, lecz muszą być wdrażane w przemyślany sposób. Tzn. na poziomie samego pojazdu może to dotyczyć systemów pozwalających na analizę w czasie rzeczywistym jego realnego chwilowego stanu. Poziom wyżej wiąże się z obszarem operowania tymi informacjami przez – przykładowo – dowódcę akcji. Tu istotne są przesył, agregacja i wskazania na konkretne dane, tak by podejmować maksymalnie adekwatne – zoptymalizowane zasobowo decyzje w stosunku do stwierdzonych zagrożeń i ich ewaluacji. Jednocześnie sam producent musi się zmieniać – wdrażać nowe metody i strategie zarządzania, upłynniać i uelastyczniać wytwarzanie. Nowi ludzie oznaczają w takim układzie inne podejście. Zmieniła się obsada wybranych stanowisk zarządzających. Trwają inwestycje w obiekty i najnowocześniejszy park maszynowy. Wskutek tego liczy się na uzyskanie licznych efektów synergii zasobowych w założonych obszarach, takich jak szybkość podejmowanych decyzji, zaangażowanie personelu, redukcja kosztów w ujęciu względnym i bezwzględnym, wzrost satysfakcji klientów, szybsza i bardziej akuratna odpowiedź na potrzeby odbiorców, skrócenie czasu realizacji zadanych czynności. Ma być skuteczniej, sprawniej i efektywniej, z większym otwarciem na jutro. Kiedyś bowiem – jak wskazano – wystarczył sam pojazd. Teraz natomiast jego zbyt należy uzupełnić zestawem skojarzonych z nich usług. Na to muszą być responsywni zarówno sama produkcja, jak i wsparcie posprzedażowe. Z tym zaś wiążą się odmienione struktury wewnętrzne i także odmienione podejście do pewnych tematów. Tu kluczowe pozostaje przejście z podejścia ex post na antycypacyjne podejście ex ante, czyli z postawy wyczekującej i przejawiającej się odpowiedzią na zgłaszane potrzeby na postawę nacechowaną tzw. proaktywnością, czyli wcześniejszym kształtowaniem rzeczywistości i przez to uzyskiwaniem większych wpływów na kształt, charakter i zasadnicze kierunki procesów, które dopiero zajdą – zajdą za jakiś czas. Nazywa się to tworzeniem – współtworzeniem przyszłości i zarządzaniem nią. Innymi słowy na przyszłość należy być właściwie przygotowanym odpowiednio wcześniej, a nie dopiero w momencie zajścia pewnych zjawisk myśleć, jak na nie odpowiadać – zareagować. Z tym wiąże się m.in. samoistne czy wespół z innymi partnerami kreowanie pewnych sektorów rynku, a nie czekanie, zanim się pojawią. To zresztą znana bolączka wielu krajowych graczy. Tymczasem PS Bocar sam chce być w określonym zakresie market creator – kreatorem – innowatorem, a nie kopistą – naśladowcą, w rezultacie będąc w stanie uzyskać tzw. rentę innowatora i zając pozycję quasi monopolistyczną.

      Tekst: Jarosław Brach

      Zdjęcia: Jarosław Brach