Nowa generacja pojazdów TATRA FORCE, która niedawno otrzymała nagrodę Red Dot Design Award, wnosi także szereg nowości ukrytych pod wielokrotnie nagradzaną widoczną „częścią zewnętrzną”.

Przejście na nową, w pełni elektroniczną platformę oznacza też bowiem znacznie szersze zastosowanie nowoczesnych asystentów wspomagania i bezpieczeństwa Nie tylko ułatwi to jazdę w nowych Tatrach z punktu widzenia operatora, ale również zwiększy bezpieczeństwo zarówno załogi, jak i innych uczestników ruchu. Ponadto od lipca tego roku pewna liczba asystentów stanie się obowiązkowa w krajach UE, ale nie tylko w nich. Dlatego, w ramach rozwoju nowej generacji serii FORCE, homologowana wersja dwuosiowa z nową czterodrzwiową kabiną wyposażona została w technologie GSR (General Safety Rules), obejmujące m.in. monitorowanie pasów ruchu, martwych punktów, tzw. hamowanie awaryjne czy adaptacyjny tempomat.

Poza tym w kabinie wprowadzono maksymalne możliwe obłożenie, dlatego w sumie znajduje się tam osiem siedzeń w trzech rzędach, przy czym środkowa para jest zwrócona w stronę kierunku jazdy.

Są, prototypowy egzemplarz jest w pełnej konfiguracji odpowiadającej nowym przepisom UE, tj. wyposażono go w silnik spełniający normę emisji Euro 6 w wersji „E” w połączeniu z w pełni automatyczną skrzynią biegów Allison. Kilka innych prototypów testowych jest też zaopatrzonych w czterodrzwiową długą kabinę, co jest całkowitą nowością w gamie Tatra Force. Oprócz wersji podstawowej z silnikiem Tatra jest to głównie prototyp, na którym we współpracy z firmą Valeo i VŠB TUO Ostrava testowane są systemy zdalnej i częściowo autonomicznej jazdy – ma pomarańczowy lakier i z tyłu kabiny, zamiast siedzeń, obecnie znajduje się konstrukcja do montażu sprzętu komputerowego do zbierania informacji w trakcie jazdy. Ze względów praktycznych większość prototypów testowych z czterodrzwiową kabiną dostała przy tym krótką platformę ułatwiającą załadunek pojazdu do maksymalnej masy całkowitej.

 

     Tekst: Jarosław Brach

     Zdjęcia: Producent