Nowa TATRA FORCE 4×4 dla słoweńskich strażaków
Pod koniec marca Tatra Trucks przekazała informację, że wraz ze słoweńską firmą zabudowującą WEBO dostarczyła do strażaków w tym kraju ciężki terenowy samochód ratowniczo-gaśniczy, oznaczony jako GVC-2 i bazowo przeznaczony do gaszenia pożarów lasów i zarośli.
Podstawę pojazdu stanowi 2-osiowe podwozie z serii Force T 815-7. Otrzymało ono długą kabinę z podwyższonym dachem – ze specjalną tworzywową nadbudówką, w celu zwiększenia przestrzeni wewnątrz. Kabina ta mieści trzy osoby w układzie miejsc 1+1+1. Fotele są przystosowane do siedzenia z aparatami tlenowymi. Napęd zapewnia własny silnik Tatry – 8-cylindrowy, widlasty – V8, o pojemności 12,667 litra, spełniający normę czystości spalin Euro 5. Silnik ten uzyskuje moc maksymalną 280 kW/375 KM i współpracuje ze zautomatyzowaną skrzynią przekładniową Tatra Norgren i skrzynią rozdzielczą. Na obu niezależnie zawieszonych osiach założono pojedyncze ogumienie z bieżnikiem terenowym. W tym kontekście Tatra i WEBO zwracają mocną uwagę na ponadprzeciętne zdolności terenowe tej ciężarówki. Może ona bowiem bez przygotowania pokonywać przeszkody wodne o głębokości do 1200 mm oraz – dzięki wykorzystaniu w niezależnym zawieszeniu poduszek powietrznych – możliwa jest regulacja wysokości podwozia w górę o 90 mm lub w dół o 120 mm (+90 mm/-120 mm) w stosunku do położenia neutralnego, w którym wartość prześwitu określono na 380 mm. Powyższe z jednej strony – przy podniesieniu podwozia – ułatwia brodzenie czy przejazd przez bezdroża, przy opuszczeniu przejazd drogami z m.in. nisko się znajdującymi gałęziami drzew. Dla ochrony przed uderzeniami przez nie kabinę oraz zabudowę zaopatrzono zresztą w osłony rurowe. Poza tym ruch osi możliwy jest przy wychyleniu do góry 7° i 12° przy wychyleniu dół Zabudowa WEBO ma dach w formie podestu roboczego oraz po cztery skrytki sprzętowe z każdej strony. Przy główną – znajdującą się nad osią tylną i nad tylnym zwisem – zamyka się lekkimi aluminiowymi anodowanymi żaluzjami, podczas gdy trzy pozostałe skrytki klapami. Są to skrytki: za kabiną kierowcy – prostokątna, pionowa, zamykana podnoszoną klapę, po podniesieniu chroniącą przed deszczem czy słońcem, oraz dwie dolne skrytki – między osiami i na tylnym zwisie. Ta między osiami jest dłuższa. Obie te skrytki zamykane są dzielonymi klapami – część górną, mniejszą podnosi się, natomiast część dolną – solidną, wzmocnioną opuszcza się. Te dolne części po opuszczeniu pełnią rolę podestów roboczych, ułatwiających dostęp do pozycji wyposażenia rozmieszczonych wyżej. Ponadto w tych dolnych skrytkach starano się schować sprzęt jak najcięższy – przykładowo po prawej stronie wstawiono przenośny agregat prądotwórczy.
Także tylną skrytkę zamyka się dużą, podnoszoną klapą, stanowiącą dość skuteczną zasłonę przed deszczem i słońcem. Skrytka ma mieści napędzaną od przystawki odbioru mocy autopompę Magirus MPH-230. Pojemność zbiornika na wodę równa się 5000 l. Oprócz tego kompletacja pojazdu obejmuje m.in. : wyciągarka elektryczną T-MAX EW-18500, wysuwany masz oświetleniowy z obrotową głowicą Fireco, sygnały dźwiękowe lotnicze Martin Horn, wspomniane rurowe zabezpieczenie zabudowy i kabiny, reflektor Weber Rescue, aerator Leader oraz pompę głębinową Spechtenhauser Tegernsee. Przy tym sterowanie zabudową może się odbywać za pomocą nadajnika. Zasadnicze wymiary tak skompletowanego auta prezentują się następująco: rozstaw osi 4090 mm, wysokość 2790 mm i 2900 mm z osłoną rurową, długość 7340 mm. Dopuszczalna masa całkowita to z kolei 19000 kg.
Egzemplarz ten trafił do PGD Črnuče.
Tekst: Jarosław Brach
Zdjęcia: Producent