Holenderski Pepels wprowadza do użytku specjalny odkurzacz na podwoziu Scania XT
Firma Pepels z Urmond zamówiła specjalną Scanię R500 8×4 XT z przestronną kabiną dzienną R17 z wysokim dachem. Na wzmocnionym podwoziu została zamontowana instalacja odsysająco-nadmuchowa Cappellotto, dzięki której Pepels może zasysać nie tylko ziemię, piasek i żwir, ale także wodę. Za pomocą tej instalacji da się również wdmuchiwać takie substancje, jak piasek i żwir. Wyjątkowe pozostaje też to, że pojazd ten jest autonomiczny i może być sterowany zdalnie drogą radiową.
Instalację stosuje się tam, gdzie praca maszynami do robót ziemnych nie jest możliwa. Na przykład ze względu na ilość kabli i rur w ziemi. Ale Pepels bywa jeszcze często proszony o usuwanie ziemi spod podcieni, wypompowywanie piwnic lub usuwanie gruzu budowlanego, który w przeciwnym razie musiałby być transportowany ręcznie na dużą odległość za pomocą węża.
Chociaż Pepels zajmuje się przede wszystkim instalacją na ciężarówce, dyrektor Paul Pepels świadomie wybiera firmę Scania. „I z kilku powodów. Po pierwsze ze względu na znacznie mniejsze zużycie paliwa podczas pracy na WOM. To naprawdę zaskakująco mniej niż w przypadku innych marek. To pierwszy odkurzacz, który kupujemy. Ale mamy już trzy inne pogłębiarki ssące, których technologia oparta jest na technice wentylatorowej. Instalacje na tych ciężarówkach są prawie identyczne, marka ciężarówki pod spodem nie. Dowiedzieliśmy się, że w tych samych warunkach pracy Scania na WOM zużywa co najmniej o 35 litrów mniej paliwa dziennie niż inne nasze samochody z WOM. Nasze koparki prawie nie pokonują kilometrów. Średnio ledwie 5000 kilometrów rocznie. Ale pracują godzinami na WOM na placu budowy. To znacząco wpływa na nasze koszty paliwa. Drugim powodem są doskonałe relacje z dealerem Scanii w Nuth. Kupiliśmy już trzy nowe Scanie. Myślę, że to piękny samochód, który jeździ i zmienia biegi bardzo dobrze i jest bardzo solidnie zbudowany. Sczególnie w wersji XT, ze specjalnym, solidnym stalowym zderzakiem, osłonami chłodnicy nad reflektorami i innymi lusterkami, ma surowy wygląd. Pasuje do naszej pracy”.
Z jedną kierowaną osią przednią o nośności 10 ton, podwójnie napędzanym (napędowy tandem) wózkiem typu tridem, w tym z kierowaną tylną osią wleczoną o nośności 9 ton, samochód zapewnia optymalną zwrotność i najwyższą możliwą dopuszczalną masę całkowitą. „Ważne jest, aby dobrze się nim kierowało, gdyż zawsze jesteśmy w miejscach, w których naprawdę nie chcemy być z tak dużym pojazdem. To także powód, dla którego zdecydowaliśmy się na dwukierunkowy wózek typu tridem: masz trochę lepszą przyczepność na placu budowy. Nisko umieszczona przednia szyba kabiny i dobre rozmieszczenie lusterek zapewniają optymalną widoczność we wszystkich kierunkach. Zdecydowaliśmy się również na najcięższy wariant podwozia z wewnętrznym wzmocnieniem. Pusty samochód waży już 29,5 tony, a dopuszczalna DMC to 37 ton. 7,5 tony ładunku wydaje się mało, ale prawie nigdy nie jeździmy na pełnych obrotach po drogach. Samochód mamy tak wyposażony, że technicznie możemy podjechać do 43 ton. Ten odkurzacz o pojemności 12 metrów sześciennych może przechylić odkurzony ładunek do kontenera na wysokości 2,5 metra dzięki pomysłowemu systemowi rozkładania i pochylania. Na zamkniętym placu budowy można jechać z masą 43 ton, a zatem może przewozić o sześć ton więcej”.
Napełnia się więc, podjeżdża do kontenera na placu budowy, opróżnia go i jedzie dalej. Teoretycznie kierowca nie musi nawet znajdować się w kabinie, aby to zrobić. „Kierowca/inżynier stoi z tyłu pojazdu, gdzie drogą radiową może obsługiwać ramię podnośnika, do którego jest przymocowana rura ssąca, samą maszynę próżniową i całą ciężarówkę. W ten sposób, na przykład podczas kopania rowu, może stać blisko swojej pracy na dole, podczas gdy samochód po prostu jedzie razem z nim. Odsysanie szczelin też stanowi powód, dla którego zawsze montujemy wydechy pionowe. W przeciwnym razie pracownicy na dole staliby cały czas na wysokości wydechu ciężarówki”.
Aby kontrolować całą tę technologię, ciężarówka ma trzy przystawki odbioru mocy. „Instalacja podciśnieniowa działa na przystawce odbioru mocy silnika, która już przy 800 obrotach zapewnia wystarczającą moc. Następnie mamy przystawkę odbioru mocy na skrzyni biegów, która zasila napęd hydrauliczny, za pomocą którego samochód może sam się napędzać. A potem jest jeszcze jedna przystawka odbioru mocy skrzyni biegów dla sprężarki powietrza i wysokociśnieniowej pompy wodnej. Sprężarka powietrza jest wbudowana w celu rozluźnienia za pomocą pneumatycznych narzędzi ręcznych wszelkich twardych materiałów w górnej warstwie, takich jak beton, asfalt lub inne nawierzchnie. Myjka wysokociśnieniowa, do której na pokładzie znajduje się 350 litrów wody, może zostać wykorzystana przez kierowcę do umycia samochodu po pracy przed ponownym wyruszeniem w drogę”.
Fakt, że tym razem Pepels zdecydował się na instalację próżniową, ma ponadto związek z mocą ssania mokrych i lepkich materiałów na duże odległości. Ta maszyna jest także znacznie cichsza niż nasze obecne wentylatory. Pompa próżniowa jest starannie umieszczona w izolowanej szafce za kabiną. To bardzo przyjemne w obszarach mieszkalnych. Ta szafka jest również powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na wysoką kabinę typu R: kierowca ma wtedy więcej miejsca ze względu na prawie płaską podłogę. A kabina pięknie łączy się z pomieszczeniem technicznym za pomocą małego spojlera. Nie jest potrzebny do pracy. Ale oko też czegoś chce, prawda?”
Tekst: Jarosław Brach
Zdjęcia: Producent