Elektryfikacja przy pomocy ciężarówek Volvo FE Electric – przypadek holenderskiej Melis Logistics
Melis Logistics dowiedziała się w Geldrii o wyruszeniu w drogę pierwszym Volvo FL Electric z sześcioma akumulatorami. Dobry na zasięg ponad 450 kilometrów. Nie było to pierwsze, ale też na pewno nie ostatnie elektryczne Volvo dla tego dostawcy usług logistycznych z Duiven. „Oprócz nas samych zauważamy, że nasi klienci chcą inwestować w zrównoważony transport. Dla jednych najlepszym rozwiązaniem jest elektryczny, dla innych HVO100 lub Bio-LNG.”
Od razu widać, jak bardzo firma przywiązuje wagę do zrównoważonego rozwoju. Dotyczy to nowego magazynu przy Roelofshoevweg w Duiven o pojemności 30 000 miejsc paletowych. W pobliżu znajdują się także Centerpoort-Noord 2, centrum przeładunkowe i siedziba główna.
Podziel się władzą
Melis: „Obydwa budynki budowane są zgodnie z międzynarodowym standardem BREEAM Outstanding. To najwyższy możliwy znak jakości dla budynków zrównoważonych o minimalnym wpływie na środowisko. Budynki te muszą być wyposażone w panele fotowoltaiczne lub turbinę wiatrową oraz punkty ładowania elektrycznych ciężarówek Najprawdopodobniej zainwestujemy też we własny akumulator o mocy 1 megawata do magazynowania zielonej energii. Ponieważ jest to obszar przemysłowy, w przypadku którego wymaga się, aby wszystkie firmy, które tam przybędą, były samowystarczalne pod względem energii elektrycznej, prawie na pewno możemy dzielić się energią elektryczną i wymieniać ją z innymi firmami, które się tam zadomowią. Zakładamy, że wtedy będziemy mieli wystarczającą moc, aby naładować elektryczne ciężarówki, które musimy ładować w naszej macierzystej bazie. Dzieje się tak również dlatego, że musimy podzielić razem na stacji ładowania kilka naszych ciężarówek, które jeżdżą na przykład specjalnie dla klientów. Ciągnik Volvo FM, który jeździ wyłącznie dla Lidla w Oosterhout wzdłuż autostrady A15 w pobliżu Nijmegen, jest tego przykładem”.
Melis Logistics obsługuje obecnie trzy elektryczne ciężarówki Volvo. Ciągnik FM oraz skrzyniowe FL i FM. „Zdecydowana większość naszej floty składa się z samochodów Volvo. Nie mniej niż 80%. I nie bez powodu, bo mam upodobanie do tej marki. Wpajano mi to od najmłodszych lat; widzę to na starych zdjęciach mój dziadek również jeździł Volvo. To, co mnie przyciąga, to solidność, komfort i wygląd. Ale to oczywiście nie wszystko. Jesteśmy także bardzo zadowoleni z naszego dealera Harbers Trucks w Duiven, który znajduje się tuż za rogiem i mamy dobre relacje z nimi od dwudziestu lat. To też firma rodzinna koncentrująca się na długoterminowej elastyczności i obsłudze. Obslugują dla nas również ciężarówki i wykonują doskonałą pracę”.
Umowy serwisowe dotyczące nowych technologii
Melis Logistics nie ma obecnie umów na konserwację pojazdów z silnikiem Diesla. „To wciąż rachunek godzinowy” – mówi Melis. „Zawarliśmy umowę serwisową Volvo Gold na elektryczne ciężarówki i pięć ciężarówek na LNG” – mówi Koers. „Te techniki są dla nas nowe i nieznane. Dlatego nie chcemy narażać się na ryzyko nieoczekiwanych kosztów. Dlatego wolimy mieć pewność i zlecać konserwację na zewnątrz. Od dwóch lat mamy również umowę Volvo Connect na wszystkich naszych ciężarówkach Volvo. Umożliwia to zdalny odczyt stanu pojazdu. Pomaga to przewidzieć konserwację i możliwe usterki. Solidność, wygoda i wygląd przemawiają do mnie w marce Volvo Trucks. Obsługa posprzedażna jest również dobra. Co więcej, jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego dealera”.
Spróbuj jazdy elektrycznej
Najnowszą elektryczną ciężarówką, którą jeździ Melis Logistics, jest Volvo FL Electric z 6 akumulatorami. Ta potężna ciężarówka skrzyniowa ma dostępną pojemność akumulatora wynoszącą około 451 kWh, co na jednym ładowaniu zapewnia jej zasięg ponad 450 kilometrów. FL wyposażono w innowacyjną platformę załadunkową z wodoszczelną podłogą odporną na przyszłe wytyczne ADR.
Dostawca usług logistycznych od roku użytkuje elektryczny ciągnik Volvo FM. Koers: „Początkowo kupiliśmy tę e-ciężarówkę, aby zapewnić transport elektryczny jednemu z naszych klientów, który tego chciał. Jednak w tamtym czasie nadal brakowało dobrych opcji ładowania. W tym samym czasie inny klient, dla którego jeździmy – Rittal, okazał się zainteresowany wypróbowaniem jazdy na napędzie elektrycznym. Usiedliśmy i zgodziliśmy się na odpowiednią stawkę”.
Rittal z siedzibą w Zevenaar jest częścią niemieckiej firmy dostarczającej systemy szaf i obudowy do klimatyzacji, dystrybucji energii, infrastruktury IT i oprogramowania. Melis codziennie jeździ dla nich około dwunastoma ciężarówkami, w tym od maja 2023 roku elektryczną ciężarówką Volvo „Wspaniałą cechą napędu elektrycznego pozostaje to, że jest on nie tylko bezemisyjny, ale także cichy. To bardzo praktyczne na przykład w przypadku dystrybucji nocnej” – mówi Melis
Rozprzestrzenianie się ryzyka
Oprócz korzystania z elektrycznych wózków widłowych Melis Logistics obsługuje dla Rittal także ciężarówki z silnikiem Diesla. Wykorzystuje się do tego HVO100. „Do produkcji tego biopaliwa nie są potrzebne żadne surowce kopalne. W rezultacie emisje CO2 i inne są znacznie mniejsze, aż do 90%” – mówi Melis. Jeżdżą także na HVO100 dla Lidla i innych klientów. W sumie dwadzieścia pięć Volvo jest zasilanych tym biodieslem. Ponadto są wykorzystywane ciężarówki (Bio) LNG. Chociaż cena w ostatnich latach gwałtownie wzrosła, obecnie poziom cen wrócił do normy i obowiązuje interesująca cena za kilometr. „(Bio-)LNG oferuje także możliwości redukcji emisji CO2. Stało się oczywiste, że przy zmieniających się cenach różnych rodzajów paliw ważne jest zawieranie dobrych umów z klientami. Dlatego tak jest. Ważne jest również zawsze uwzględniać klauzulę paliwową” – mówi Koers. „Dobrze jest także rozkładać ryzyko i dzięki temu mieć zróżnicowaną flotę, jeśli chodzi o paliwa. Wspaniałą rzeczą jest to, że Volvo Trucks może nam to zaoferować”.
Tekst: Jarosław Brach
Zdjęcia: Producent