W latach 70. XX wieku europejski świat transportu ciężarowego w dużej mierze postawił na kanciaste, wysunięte do przodu konstrukcje. Inaczej było z Luigi Colanim: w 1977 roku pionier aerodynamiki opracował swoją pierwszą ciężarówkę, która wciąż wyprzedza swoje czasy.

W odpowiedzi na kryzys naftowy, Colani zaprezentował mianowicie w 1977 roku swoją pierwszą, oszczędną w zużyciu paliwa, opływową ciężarówkę. Dopiero około 40 lat później ta zapierająca dech w piersiach konstrukcja trafiła do limitowanej produkcji.„Rok 1977 był pierwszym kryzysem naftowym, a Colani szybko wyłożył milion na stół i powiedział moim ludziom: »Bam, opływowa ciężarówka!«” – wspominał po latach wyjątkowy projektant, odnosząc się do modelu Colani Truck 2001. Musimy jednak pana poprawić, panie Colani: w 1977 roku szok cenowy naftowy miał miejsce cztery lata wcześniej i już zszedł na dalszy plan, a w 1979 nastąpił kolejny. Niemniej wtedy być może nie doszłoby do tego, co mamy zaszczyt pana zacytować: „Zbudowaliśmy to – i nikt nie zareagował”.

Generalnie w latach 70. Colani był już jednym z najodważniejszych projektantów przemysłowych na świecie i po kilku projektach samochodów, które niekoniecznie odniosły sukces komercyjny, ale były przełomowe pod względem stylistycznym (historia Ferrari Testa d’Oro Colaniego), zapuścił się w świat ciężarówek. Podczas gdy oszczędzająca miejsce ciężarówka z kabiną nad silnikiem święciła triumfalny pochód przez Europę, urodzony w Berlinie projektant zaprezentował swoją ciężarówkę Colani Truck 2001 na Międzynarodowych Targach Motoryzacyjnych (IAA) w 1977 roku. Oczywiście, ta ciężarówka w 38-tonowym zestawie, oparta na Fiacie 170 NC, zburzyła wszelkie zasady projektowania w branży transportowej i wyprzedziła swoje czasy o dekady – w końcu jej nazwa już to sugeruje.

W 1977 roku znany włoski projektant Luigi Colani zaprezentował więc przełomowy prototyp pociągu towarowego – towarowego zestawu drogowego, współpracując z 19 firmami, takimi jak FIAT, Pirelli i Fichtel und Sachs. Ten futurystyczny projekt miał na celu zrewolucjonizowanie branży transportowej, stawiając na pierwszym miejscu zarówno oszczędność paliwa, jak i bezpieczeństwo.

Były to zatem jedne z najbardziej ekscentrycznych wizualnie ciężarówek. Pierwsza z nich została pokazana właśnie w 1977 roku na ówczesnych  targach IAA we Frankfurcie nad Menem.

Pierwowzór bazował na podwoziu ciężarówki IVECO-Fiat 170 NC – 170.35 i nazywał się Colani Truck 2001. Do napędu służył silnik turbodoładowany IVECO-Fiat V8 o pojemności 17.2 litra i mocy maksymalnej 352 KM. Prędkość maksymalna ciężarówki wynosiła podobno 120 km/h. Podobno, gdyż na niemieckich autostradach ciężarówka ta mogła się rozpędzić do nawet 130 km/h. Pewna w tym zasługa była wyraźnie zredukowanego oporu powietrza, ponieważ współczynnik oporu powietrza wynosił Cx=0,4 – tzn. wizja Colaniego kładła nacisk na aerodynamikę, dążąc do uzyskania współczynnika oporu powietrza (Cx) na poziomie 0,4. Doprowadziło to do powstania unikalnej konstrukcji z opływowym przodem ciągnika, minimalnymi odstępami między sekcjami zestawu oraz osłonami bocznymi między kołami ciągnika.

Bezpieczeństwo również było priorytetem, a w tym zakresie Colani wprowadził autentycznie nowatorskie rozwiązanie. Podczas zderzenia czołowego kabina kierowcy poruszała się do tyłu i w górę po szynach prowadzących, a urządzenia hydrauliczne absorbowały energię uderzenia. Tym samym następne novum koncepcyjne stanowiło samo podejście do kwestii bezpieczeństwa, które było także nietypowo. W razie zderzenia kabina przesuwała się bowiem pod kątem do tyłu i ku górze, a energię zderzenia pochłaniała umieszczona poniżej hydraulika.
Poza tym wejście do środka prowadziło przez duże boczne okna – drzwi, które chowały się niczym drzwi motylkowe. Aby się tam dostać, trzeba było najpierw wspiąć się wykorzystując chromowaną poręcz, której kształt, prawdopodobnie nieprzypadkowo, przywodził na myśl atmosferę basenu. Do tego drzwi kabiny były unoszone ku górze, by zapewnić kierowcy maksymalny komfort wsiadania. Kierowca siedział też centralnie – pośrodku i miał do dyspozycji równie futurystyczną tablicę rozdzielczą. Do tego dochodziło specyficzne, pełne przeszklenie kabiny w kształcie fragmentu kuli, z centralną – na zaokrąglanej szybie przedniej – obrotową trójramienną wycieraczką. Okrągła przednia szyba z trójpiórowymi wycieraczkami dodatkowo poprawiła widoczność kierowcy. Niemniej Colani twierdził, że taki projekt okna pozwala na praktycznie 100% oczyszczenie szyby z deszczu, a tak przeszklona kabina bardzo ogranicza martwą strefę. A że wycieraczki nie miały ustalonej pozycji parkowania i mogły się zatrzymać przed oczami kierowcy, nie stanowiło to zdaniem twórcy większego problemu – któż mianowicie przejmowałby się takimi drobnostkami. Przy tym w sferze samej kabiny, to Colani postawił na komfort. I miało być tu wszystko, co motoryzacja oferowała w tamtych latach. Wnętrze kabiny kierowcy pozwalało w takim razie zajrzeć w przyszłość. Tradycyjne wskaźniki analogowe zastąpiono wyświetlaczami cyfrowymi, co pozwoliło ograniczyć bałagan wizualny. Dodatkowo, projekt uwzględniał alarmy dźwiękowe, minimalizując potrzebę ciągłego monitorowania wskaźników przez kierowcę.
Jednak, chociaż „pociąg towarowy roku 2001” nigdy nie wszedł do pełnej produkcji, był dowodem na przyszłościowe podejście Colaniego i pozostaje świadectwem jego trwałego dziedzictwa w dziedzinie projektowania.

Dane techniczne:
Rok produkcji: 1978
Liczba miejsc siedzących: 2
Silnik: Diesel, 8 cylindrów, pojemność skokowa 17 200 cm3
Moc: 350 KM (266 kW)
Układ kół: 4×2
Długość zestawu drogowego: około 15 000 mm
Szerokość: 2500 mm
Wysokość: 4000 mm
Masa całkowita zestawu: 38 000 kg
Prędkość maksymalna: 120 kilometrów na godzinę

Fakt, że opływowa konstrukcja miała zmniejszyć zużycie paliwa o 40 procent w porównaniu ze standardowymi ciężarówkami, nie przekonał producentów. Z perspektywy czasu można się zastanawiać, czy bardziej martwiła ich skomplikowana, masowa produkcja takich ciągników siodłowych, czy raczej zniechęcała ich bezkompromisowo surowa natura projektanta.

W kolejnych latach pojawiały się kolejne ciężarówki  według projektu Colaniego powstało. W roku 1980 powstała ciężarówka na bazie Mercedesa. W tym pojeździe jeszcze bardziej obniżono współczynnik oporu powietrza. Wynosił on Cx=0,38, a z racji mocniejszego silnika pojazd był w stanie rozpędzić się do 150 km/h. Tu już zrezygnowano z unoszonej kabiny i drzwi otwieranych ku górze na rzecz takich normalnych. Ciężarówka zużywała do 25% mniej paliwa niż odpowiedni pojazd z fabryczną kabiną. Ogólnie, dzięki licznym innowacjom w budowie oraz samej stylizacji, ciągnik drugiej generacji osiągnął imponujący współczynnik oporu powietrza wynoszący 0,38, co przełożyło się na niższe średnie zużycie paliwa o 26,7 litra na 100 kilometrów na autostradach.
Rok 1995 przyniósł kolejny projekt oparty na pomyśle Colaniego. A był nim Mercedes Benz Vision 2005. Colani stworzył swój trzeci koncepcyjny samochód ciężarowy po powrocie do Europy pod koniec lat 80. Nad pojazdem pracowało kilku wykonawców oraz duży zespół projektantów i modelarzy, wspieranych przez dział ciężarówek Daimler-Benz. W sumie opracowanie i produkcja modelu do jazdy trwały kilka lat. Vision 2005, który otrzymał swoją własną nazwę, został zaprezentowany we Frankfurcie w 1995 roku.
Głównymi cechami Vision 2005 są wygodniejsze wejście do kabiny przez boczne drzwi oraz boczne pylony aerodynamiczne, kierujące strumień powietrza wzdłuż boków pojazdu, jednocześnie podtrzymując masywną szklaną osłonę. Współczynnik oporu aerodynamicznego trzeciej generacji został obniżony do 0,32. Podobnie jak w przypadku drugiego samochodu ciężarowego Colaniego, dawcą podwozia był Mercedes-Benz, tym razem model 1844LS z turbodoładowanym silnikiem wysokoprężnym V8 o mocy 435 koni mechanicznych. Kabina Vision 2005 otrzymała własne zawieszenie, co poprawiło komfort jazdy. Mercedes-Benz wyposażył trzecią ciężarówkę Kolaniego w elektroniczne systemy bezpieczeństwa – ABS, kontrolę trakcji TSC oraz eksperymentalny wówczas system stabilizacji toru jazdy ESP. Projekt Vision 2005 został pieczołowicie opracowany (pierwsze dwa modele były w zasadzie domowej roboty), a dwa lata później, na tym samym podwoziu, zbudowano kolejną ciężarówkę z innym, bardziej agresywnym przodem, na zlecenie producenta telewizorów TechiSat.

Natomiast we współpracy z Siemensem w 2002 roku powstał jeszcze Spitzer oparty na podwoziu Mercedesa Actrosa. W tym przypadku ciągnik i naczepa stanowiły całość i były projektowane pod kątem aerodynamiki. I tu oszczędność paliwa dochodziła do 50%! Jedyne co boli, to koszt produkcji tego egzemplarza. W 2002 roku wyniósł on milion dolarów. I szacowano, że przy seryjnej produkcji kosztowałyby niewiele mniej, podczas gdy przeciętna ciężarówka była dziesięć razy tańsza.
Tu jako ciekawostka, bowiem w tym samochodzie dodatkowo umieszczone były kamery obok lusterek, a kierowca miał podgląd tego, co się dzieje, na małym ekranie.
I na koniec mamy rok 2006 i oto ostatni Colani – bazujący na DAF-ie 95 XF. Tym samym ten projekt wyewoluował w „Super Truck” – streamline’ową ciężarówkę zdolną osiągać (teoretycznie) wysokie prędkości, a firmowaną przez DAF-a

Ogólnie, ciężarówki Colani produkowano w krótkich seriach, zabudowując je na podwoziach DAF-a i Mercedesa. Chociaż ch wygląd był szokujący, nie stanowił dzieła przypadku. Colani był absolwentem rzeźbiarstwa i aerodynamiki, i wiedział jak zrobić pojazd, który potrafi przecinać powietrze stawiając mu jak najmniejszy opór. Często określane jako „paskudne”, ciężarówki Colaniego słynęły z niezwykle niskiego zużycia paliwa, nawet o 1/3 mniejszego niż zestawy konwencjonalne. Podobno DAF z kabiną projektu Colaniego potrafił zejść z zużyciem paliwa do poziomu zaledwie 19,9 l/100 km. Niemniej cóż z tego, skoro niezwykle skomplikowana konstrukcja miała więcej wad niż zalet. Kosztowna produkcja, słaba widoczność i problemy z zabrudzoną szybą (śmigłowe wycieraczki czyściły tylko jej centralny fragment) ostatecznie nie zachęcały do inwestowania w aerodynamiczne ciężarówki. Mimo tego wszystkie ciężarówki oprócz pierwszej wyprodukowanej są jezdne do dziś. Sprawdzają się doskonale jako pojazdy wystawowe.

           Tekst: Jarosław Brach

           Zdjęcia: Producent