Autonomiczne ciężarówki zapewniają znaczne korzyści w zakresie bezpieczeństwa, wydajności i ochrony środowiska, ale stanowią również pilnie potrzebne rozwiązanie chronicznego braku kierowców w branży transportowej.
Sztuczna inteligencja jest coraz bardziej widoczna w społeczeństwie, a branża transportowa nie stanowi tu wyjątku: autonomiczny transport bez kierowców stopniowo staje się ważnym elementem przyszłego miksu transportowego.
Czujniki i anteny zamontowane na dachu kabiny autonomicznej ciężarówki Scania umożliwiają precyzyjne pozycjonowanie i komunikację.
W Scanii rozpoczęto już dostawy autonomicznych ciężarówek australijskiemu klientowi z branży górniczej. Poza tym podmiot intensywnie testuje autonomiczne pojazdy z kierowcami bezpieczeństwa na pokładzie, przeznaczone do transportu logistycznego na szwedzkich i niemieckich autostradach. Lepsze bezpieczeństwo na drogach i placach budowy, zwiększona wydajność i niższa emisja dwutlenku węgla to jedne z ważnych korzyści, jakie przyniosą autonomiczne ciężarówki. Ameryka Południowa, różne kraje europejskie i Chiny to wschodzące potencjalne rynki dla zastosowań zarówno w górnictwie, jak i logistyce.
Czujniki lidarowe zamontowane na osłonie chłodnicy ciężarówki zapewniają szczegółowy obraz otoczenia i umożliwiają pojazdowi wykrywanie przeszkód oraz bezpieczną nawigację.
Spadająca liczba kierowców
Co jednak będzie oznaczać autonomiczny transport dla kierowców ciężarówek? Podobnie jak w przypadku obaw o potencjalny wpływ sztucznej inteligencji na inne sektory, niektórzy zastanawiają się, czy pojazdy autonomiczne nie staną się sygnałem do masowych zwolnień.
Tymczasem zróżnicowane tempo zmian technologicznych i zróżnicowane przepisy oznaczają, że przejście na pojazdy autonomiczne nie nastąpi z dnia na dzień w każdym segmencie, a co ważniejsze, branża już teraz zmaga się z chronicznym niedoborem kierowców. Klienci z branży górniczej informują przykładowo, że coraz trudniej jest znaleźć wystarczającą liczbę kierowców ze względu na wymagania zawodowe; przedstawiciele branży transportowej twierdzą, że długie godziny spędzone z dala od rodziny są głównym czynnikiem spadku liczby kierowców. Im silniejsza konkurencja o przyciągnięcie i utrzymanie kierowców, tym wyższe koszty. W kilku częściach świata, w tym w Europie, powodowało to czasami opóźnienia w dostawach i podnosiło koszty transportu.
To nie tylko anegdota. W 2024 roku Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego (IRU) ustaliła, że w 36 krajach, które generują 70% globalnego PKB, jest 3,6 miliona nieobsadzonych stanowisk kierowców. Patrząc na profil wiekowy, ta tendencja spadkowa w liczbie kierowców będzie się utrzymywać. IRU podaje, że około 31,6% kierowców ciężarówek ma 55 lat lub więcej, podczas gdy zaledwie 6,5% siły roboczej ma 25 lat lub mniej. W tym kontekście w związku z przewidywanym przejściem na emeryturę 3,4 miliona kierowców w tych 26 krajach do 2030 roku sektor stoi w obliczu globalnego kryzysu zasobów. Przy czym Scania i inni przedstawiciele branży określają ten sektor mianem „krwiobiegu” społeczeństwa ze względu na jego rolę w utrzymaniu transportu towarów/ładunków oraz funkcjonowania kopalni i innych zakładów produkcyjnych. Widzieliśmy już, co wydarzyło się podczas pandemii COVID-19, kiedy poważne zakłócenia w łańcuchach dostaw opóźniły dostawy, a w niektórych przypadkach doprowadziły do ich całkowitego zatrzymania.
Uzupełniające się możliwości pojazdów autonomicznych
Jasne staje się zatem, że autonomiczne ciężarówki odgrywają kluczową rolę w przeciwdziałaniu rosnącemu niedoborowi kierowców. W kopalniach pojazdy autonomiczne można zaprogramować do powtarzalnej jazdy, zwiększając wydajność bez narażania kierowców na potencjalne ryzyko. Na autostradach autonomiczne ciężarówki mogą utrzymywać stały przepływ ładunków w porach dnia, gdy ruch jest mniejszy, w rezultacie generując mniej emisji. Ważne jest również zwrócenie uwagi na uzupełniający się charakter rozwiązań autonomicznych. Zawody będą się rozwijać, tak jak zawsze, ale nadal będzie miejsce dla ludzi; czy to operatorów wieży kontrolnej wydających polecenia autonomicznym ciężarówkom, pracowników wsparcia, czy kierowców, którzy będą potrzebni do odbioru i rozładunku na pierwszym i ostatnim kilometrze, czy do obsługi ładunków niebezpiecznych. Sama Scania ma rozwiązanie, które może pomóc uporać się z problemami wynikającymi z chronicznego niedoboru kierowców. To, a także inne korzyści w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska sprawiają, że firma musi nieustannie inwestować w autonomiczny transport i prowadzić badania nad nim, z myślą o naszej wspólnej przyszłości.

 

 
 
                Tekst: Jarosław Brach
                Zdjęcia: Producent