W ramach większego kontraktu, współdzielonego ze Szwecją, Norwegia zamówiła w koncernie RMMV-MAN wojskowe ciężarówki z dwóch typoszeregów klasy tonażowej ciężkiej: zmilitaryzowane TG MIL oraz militarne HX2. Wśród tych ostatnich znalazły się zarówno typowe ciężkie ciągniki siodłowo-balastowe HX81 8×8 HET, jak i podwozia 4-osiowe typu 44M 8×8, mogące służyć jako baza dla licznych zabudów, w tym cargo – skrzyniowych, cystern paliwowych, systemów załadowczych, wywrotek czy różnorodnych systemów uzbrojenia, radarowych i łączności. I właśnie typ 44M 8×8 Norwegowie postanowili przerobić – zmodyfikować na tzw. średni transporter techniki bojowej (MET). Jest to pojazd dosyć specjalny zdaniem RMMV-MAN, w którym podwozie dotychczas wykorzystywane jako nośnik wywrotki zmodyfikowano na średni transporter sprzętu dla wojsk inżynieryjnych. Podstawowy pojazd jest tu mniej więcej identyczny z nośnikiem hakowego systemu załadowczego – typ RMMV 44M. Analiza dostępnych informacji wskazuje, że z tyłu występują opony bliźniacze zamiast pojedynczych, co redukuje mobilność taktyczną – dzielność terenową samego samochodu z wysokiej do średniej. Niemniej w roli ciągnika dla zestawów klasy MET nie wymagano dzielności wysokiej, a wystarczy jedynie średnia, gdyż ciągnik ten sprzęga się ze zwykłą zmilitaryzowaną naczepą 4-osiową niskopodwoziową pochodzącą z niemieckiej firmy TII-Scheuerle. Naczepa ta należy do modułowej rodziny EuroCompact U7, w której dostępne są wersje o liczbie osi – przedni wózek plus wózek tylny, a między nimi niskopodłogowy pokład ładunkowy – od 0+4 do 4+6. Wszystkie te naczepy łączą główne wyznaczniki budowy i kompletacji, w tym:

  • opony o rozmiarze 285/70 R19.5;
  • rozstaw osi w wózku 1500mm;
  • nacisk maksymalny na linię osi – do 13.400kg przy 80 km/h;
  • szerokość pojazdu – 2.850mm;
  • wysokość sprzęgowa – siodła 1.350mm;
  • do 1 m dłuższa długość powierzchni załadunku niż w porównywalnych modelach, ale o tej samej długości pojazdu;
  • większa elastyczność dzięki dodatkowemu wózkowi SmartAxle;
  • bezstopniowa regulacja obciążenia siodła w standardzie;
  • bardzo dobra manewrowość.

Norwegowie używają  TII-Scheuerle EuroCompact U7 z układem osi 0+4. co oznacza ładowność do około 48000 kg. Pozwala ona jednak na zabranie praktycznie większości rodzajów kołowego i gąsienicowego sprzętu używanego przez jednostki inżynieryjne, w tym koparek, spychaczy, koparko-ładowarek, ładowarek, równiarek oraz żurawi, w tym specjalnych żurawi terenowych (Rough-Terrain Cranes), czy pojazdów amfibijnych – pływających transporterów samochodowych. W takiej sytuacji jako ciągnik wystarczy nawet HX44M 8×8, ponieważ dopuszczalna masa całkowita zestawu nie przekracza 70000-80000 kg. Tym samym nie trzeba było dokonywać modyfikacji w układzie chłodzenia tego auta, polegających na wprowadzeniu dodatkowej chłodnicy za kabiną. Dodatkowo HX2 44M może napędzać silnik MAN z serii D26: 6-cylindrowy, rzędowy, o pojemności 12,4 litra, spełniający normę emisji spalin Euro 5 dzięki technologi SCR oraz w tym nastawie osiągający moc maksymalną 540 KM i maksymalny moment obrotowy 2500 Nm. Jest to zatem ta sama jednostka, którą montuje się w odbieranych m.in. przez Szwecję, Norwegię i Węgry ciężkich uterenowionych zmilitaryzowanych ciągnikach siodłowo-balastowych MAN TGS TGS2-Mil tractor (03M), zdolnych tworzyć zestawy nawet 120-tonowe.

Należy stwierdzić, że nawet przedstawiciele samego koncernu RMMV-MAN uważają te konwersję za niezwykle ciekawą. Następuje tu bowiem wyjście z kilku powiązanych założeń

  1. Podwozia o wysokiej dzielności terenowej da się przerobić na podwozia o mobilności średniej;
  2. Ciężkie ciągniki siodłowo-balastowe są sprzętem drogim w zakupie i utrzymaniu, nawet jeśli nabywa się tańsze warianty zmilitaryzowane, 3-osiowe, w układzie napędowym 6×4/6×6, z bliźniaczym ogumieniem na tylnym tandemie.
  3. W licznych przypadkach zestawy klasy MET czy HET poruszają się po drogach o nawierzchni utwardzonej. W takiej sytuacji w ciągniku napęd na wszystkie osie i tym bardziej wyłącznie pojedyncze ogumienie zwyczajnie nie bywają konieczne. W zupełności wystarczy ogumienie bliźniacze z tyłu. Szczególnie, że w licznych przypadkach sprzęt inżynieryjny, w tym w pierwszym rzędzie gąsienicowy, taki jak spychacze i koparki, sam wyróżnia się wysoką zdolnością do pokonywania bezdroży i wobec tego nie musi być po nich przemieszczany transporterami kołowymi.
  4. Zestaw o masie całkowitej rzędu 70000-80000 kg i ładowności do 50000 kg idealnie nadaje się do przerzutu pojazdów wojskowych, w tym gąsienicowych, niebędących czołgami a zarazem mogących się wyróżniać znaczną wysokością, jak haubice/armatohaubice, obecnie o masie nieraz rzędu właśnie blisko 50000 kg. Poza tym przy ładowności na poziomie 45000-50000 kg minimalny sens ekonomizacyjny wykazuje przerzut takimi zestawami ciężkich BWP, takich jak polski BWP Borsuk.
  5. W zestawach tego rodzaju, tworzonych przez uterenowione ciągniki siodłowo-balastowe, bez problemu da się stosować cywilne lekko zmilitaryzowane naczepy niskopodłogowe różnych rodzajów (osie sztywne, osie systemu pendel, osie w niezależnych doczepianych modułowych wózkach, osie zintegrowane pod pokładem ładunkowym), normalnie na co dzień eksploatowane przez podmioty z cywilnego segmentu przewozów ponadgabarytowych – ponadnormatywnych. Jest to więc sprzęt relatywnie tani i sprawdzony, powszechnie dostępny, mogący liczyć na szerokie wsparcie posprzedażowe, a jednocześnie niewymagający specyficznych przeróbek militaryzujących, takich jak przykładowo konieczność przygotowania do obsługi lin wciągarki. Jest to także sprzęt łatwo wymienny z sektorem cywilnym oraz łatwy do przejęcia/wypożyczenia od niego. Nie ma zatem w tej sytuacji konieczności używania specjalnych, typowo wojskowych, a więc drogich, tzw. naczep podczołgowych.

 

 

        Tekst: Jarosław Brach

        Zdjęcia: Producent