Wojna Armenii z Azerbejdżanem z 2020 roku a w szczególności obecny konflikt na Ukrainie pokazał dobitnie znaczenie dronów jako relatywnie taniego, a zarazem niezwykle efektywnego i skutecznego nowego narzędzia – środka walki. Do tego wali możliwej do prowadzenia zarówno w wymiarze operacyjnym – taktycznym, jak i nawet strategicznym.

Co więcej, takim wybitnie preferowanym celem ataków ze strony dronów mogą być nie tylko obiekty niezwykle cenne, jak stanowiska dowodzenia, systemy radarowe i łączności czy bazy materiałowe, w tym w szczególności z paliwem i amunicją, ale także pojazdy kołowe i gąsienicowe. W ich przypadku powyższe dotyczy zarówno czołgów i kołowych bądź gąsienicowych nośników uzbrojenia albo systemów radarowych i łączności, jak i pojazdów kołowych stosowanych w różnych rodzajach szeroko rozumianego zabezpieczenia logistycznego. Wśród tych ostatnich w pierwszym rzędzie trzeba wymienić te najcenniejsze, zarówno ze względu na swoją rzeczywistą wartość materialną, jak i wypełniane funkcje. Dlatego są to przede wszystkim transportery ciężkiej techniki bojowej, klasyfikowane jako HET, oraz transportery paliw i amunicji. Stąd tak ważnego znaczenia nabiera kwestia ich właściwego maskowania. W trakcie targów Eurosatory moi rozmówcy wskazywali na kilka takich zasadniczych sposobów, które generalnie da się podzielić na dwie grupy – pasywne i aktywne.

Do pasywnych zaliczamy:

  • nadwozia zaprojektowane w sposób podnoszący ich naturalne maskowanie, przykładowo;

    – zabudowy paliwowe upodobnione do zabudów furgonowych poprzez założenie bocznych paneli maskujących z boków i z tyłu. Niemniej wymagana jest wówczas odpowiednia konstrukcja samej zabudowy, tzn. umieszczenie cysterny w stalowym stelażu zewnętrznym. Inną opcję zabezpieczającą stanowi plandeka, rozkładana jedynie nad samym dachem czy też osłaniająca całe nadwozie;

  • kontenery paliwowe, seryjnie umieszczane w stalowym wytrzymałym stelażu, dodatkowo zaopatrzone w analogiczne osłony boczne, jak stałe zabudowy paliwowe;

  • nadwozia z uzbrojeniem umieszczonym nie na znormalizowanej palecie, ale w znormalizowanym kontenerze, ze zdejmowalnymi górnymi partiami i ewentualnie zdejmowalną partią dachu w trakcie przygotowywania do strzelania;

  • siatki maskujące, odpowiednio osłaniające i wzrokowo fałszujące – mylące właściwe przeznaczenie danego pojazdu;

  • górne osłony plandekowe, oparte na zdejmowanym stelażu, możliwe że barwach ochronnych, przydatne do zasłaniania ładunków/innych pojazdów przewożonych na wymiennych platformach czy przyczepach i naczepach niskopodwoziowych, w tym wchodzących w skład zestawów kategorii HET. Oczywiście taka osłona, która powinna dosyć szczelnie osłaniać zabrany ładunek, nie ochroni go całkowicie, lecz jej rola polega na pewnym zniechęceniu przeciwnika. Pojazd bez wyraźnie widocznego ładunku może być bowiem mniej atrakcyjnym celem samym w sobie niż taki pojazd z ładunkiem;

  • górne – dachowe osłony siatkowe, umieszczone co najmniej kilkadziesiąt centymetrów nad chronioną powierzchnią, przykładowo dachem kabiny czy przestrzeni ładunkowej.

Podane środki można oczywiście łączyć.

W grupie aktywnych da się natomiast wyróżnić:

  • urządzenia zakłócające;

  • dachowe zdalnie sterowane stanowiska strzeleckie z km kalibru minimum 12,7 mm i rozwiniętymi pokładowymi systemami do obserwacji oraz detekcji. Możliwe jest też przesyłanie danych z innych pojazdów czy stanowisk nadrzędnych. Jest to oczywiście opcja najdroższa. W związku z tym najpierw zapewne będzie wdrażana na sprzęcie najdroższym i bojowo najcenniejszym, takim jak zestawy HET czy paliwowe, wozy ewakuacji i ratownictwa technicznego oraz amunicyjne albo warianty z systemami radarowymi i uzbrojenia.

Warto tu jeszcze wskazać, że obie te propozycje były dotąd z powodzeniem zaimplementowane w wojnach asymetrycznych w Iraku i Afganistanie. Zagrożenie ze strony dronów stworzyło zatem – wykreowało nową sferę ich wprowadzenia. Powyższe może się oczywiście wiązać z koniecznością montażu bardziej czułych urządzeń detekcji i naprowadzania oraz zmiany kąta ostrzału poprzez wzrost możliwości wzrostu jego wartości w pionie.

Fakt, że na Ukrainie są już stosowane drony zarządzane i kierowane przewodowo, a zatem odporne na zakłócenia, oznacza przy tym, że w tej kategorii rośnie znaczenie systemów wykorzystujących stanowiska strzeleckie.

Jednocześnie, podobnie jak można łączyć składowe wskazanych systemów pasywnych, tak – dla dalszego podniesienia stopnia zabezpieczanej ochrony wskazana może być integracja opcji pasywnych z aktywnymi. 

        Tekst: Jarosław Brach

        Zdjęcia: Producent